Lewiatan

[iwona34]

zdecydowanie zgadzam sie z opinjami na temat sklepu na pulkach jest pusto
oprocz bardzo milej blondynki i pana Pawla nie pracuje tam nikt uprzejmy co dziala jak odstraszacz w sklepie brakuje nawet podstawowych produktow a napuj z lodowki nie rozni sie temperatura od tego stojacego na pulce

[anntonn]

A ja nadal twierdzę, że wcale nie jest tak źle. Jeśli ktoś chce robić duże zakupy to niech jedzie do hipermarketu a jak szuka miłej obsługi niech skontaktuje się z jakąkolwiek telefoniczną obsługa klienta
Ja nie spotkałem się nigdy z nieuprzejmością Pań pracujących w Lewiatanie.

[misskiss]

tez nie rozumiem o co tyle szumu
jak mi nie pasuje dany sklep to ide/jade do innego proste ale pewnie wiekszosci sie nie chce d... ruszyc wiec wylewaja swoje zale na forum

[tomek1979]

Ogólnie wszystko jest ok za sklepem, ale jednak trzeba przyzanć ze czasami troche nawalają.
Jak ktos chodzi do naszego sklepu to wie co jest a czego nie ma w asortymencie i powinien to zaakceptować i nei wymagac czort wie czego.
Moja uwaga dotyczy tego, ze czasami brakuje towaru tego który zawsze był i na półce go nie ma. Np niedawno dwa dni brakowało cukru i wody 5l.
To takie małe zaniedbanie, bo człowiek przyzwyczaił sie ze cukier jest, a tu go nie było i cherbata była gorzka.
ktos powie ze można było zasówac do KUKU, ale bez przesady po sam cukier nie bede leciał, dlatego wypiłem gorzką i nie narzekam.

[KAROLINA305]

witam wlasnie robilam zakupy w lewiatanie sklepowa ta gruba oszukala mnie na zakupach 8 zl sprawdzajcie paragony bo ona nalicza podwojnie wiecej nie zamierzam robic zakupow w tym sklepie

[misskiss]

[Hope12]

[mieszkaniec234]

nikt mi nie powie ze ze ten sklep jest normalnym osiedlowym sklepem. Nie wiem na jakich osiedlach wy mieszkaliscie ale to jest najgorszy sklep z jakim sie spotkałem. Zeby przez tydzień czasu nie było papierosów - masakra. nie wspomnę juz jak wyglądała lodówka z nabiałem przez ostatnie kilka dni. Zawsze jak ide do tego sklepu a dodam ze zawsze wieksze zakupy robię gdzieś indziej ale czasem czegoś zabraknie i trzeba isc tu to zazwyczaj i tak tu nie ma tego co potrzebuję.

[MamaMia24]

Przyznaję Wam rację drodzy sąsiedzi, ten sklep schodzi na psy...Puste półki, nie ma gazet do poczytania, chyba właściciel plajtuje? Widziałam, jak robił dostawę towaru, jeżeli tak to można nazwać, zgrzewka wody, soków itp.Nie lubiłam chodzić do Kukułki, bo tam nie ma cen na produktach, ale zostałam zmuszona robić tam zakupy nie jakieś tam większe ale na śniadanie...
W naszym sklepiku śniadaniowym towaru jak na lekarstwo a ceny jak za lekarstwo, drogo i beznadziejnie

[sigma2011]

najlepiej to obgadać na forum anonimowo-bo po co powiedzieć w twarz właścicielowi, że brakuje towaru i żeby coś z tym zrobił bo traci klientów?
Najłatwiej wytykać palcami, że plajtuje, że beznadziejnie i nic nie ma. I tylko się śmiać, że człowiekowi interes nie idzie.

[MamaMia24]

Rozmawiałam z dziewczynami ze sklepu kiedy będzie dostawa tego czy tamtego, to ciągle dostaję ten sam komunikat, że one też czekają na dostawę, na właściciela nie udaje mi się trafić. To nie mój interes aby pytać o dostępność produktów w sklepie, ale sami przyznacie że na początku sklep był dobrze zaopatrzony, no a teraz to jakaś porażka...Ostatnio nie było nawet piwa...

[sigma2011]

a jak go zamkną to będziecie narzekać, że sklepu pod bokiem nie ma!
Ludzie z czego ten sklep ma się utrzymać? przecież to tak naprawdę 2 bloki, które robią zakupy, jest remont ulicy, żadne samochody przejeżdżające obok się nie zatrzymują, ten sklep pewnie w 95% żyje dzięki nam więc trochę wyrozumiałości. Myślicie, że właściciel nie chciałby żeby półki uginały się od towaru? Niestety ponieważ my mieszkańcy wydajemy tam mało pieniędzy sklep nie ma pieniędzy żeby towar zakupić, nie zakupuje, to my nie kupujemy no bo nie za bardzo jest co(tu opinia niektórych, ja przeważnie mam to po co idę) i tworzy się błędne koło. Z całego serca życzę temu sklepikowi żeby przetrwał te ciężkie czasy.

[kama81]

no puchy sa okrutne.tez rozmawialam z jedan ze sprzedajacych tam dziewczyn,i ona mowila ze maja konkretnie wyznaczone "pare zlotych" na konkretny towar i robiac zamowienie musza sie w tym zmiescic!!!wiec nic dziwnego ze jest kilka paczek papierosow lub kilka jogurtow!!ale najwazniejszy towar jest....pelno trunkow na polkach za kasa,ktore stoja na nich od otwarcia sklepu!!!i laska mowila ze tego wlasciciel zdjac nie chce i zamawia caly czas nowe!!bez sensu skoro nie schodzi!!a jezeli chodzi o przetrwanie sklepu....hhmmm skoro tam nic nie ma to po co ludzie z bloku maja tam chodzic??to wlasnie o 'nas' wlasciel zadbac powinien najbardziej,prawda???

[M.Aleks]

Kochani, sklep się nie utrzyma jeżeli będzie brak towarów. Niestety jeżeli wracam do domu z pracy to bezpieczniej jest mi zrobic zakupy na mieście gdzie kupie wszystko i nie ryzykuje że czegos mi zabraknie i będe musiała "lecieć" na Kleosin do sklepu gdzie jest drożej ale dostanę praktycznie każdy asortyment. A wybór chleba tam jest imponujacy itd. Chciałabym bardzo żeby nasz osiedlowy sklepik był lepiej zaopatrzony. I napewno częściej bym robiłazakupy u "siebie".

[morela41]

papierosów nie ma w całej sieci lewiatan a nie tylko u nas, są prowadzone jakieś strajki, by obniżyć ceny! to nie ich wina, jak się skaczą strajki to i papierosy będą , może i niższa cena