Autor |
Wiadomość |
muszlapentla
Bywalec
Dołączył: Śro Lut 02, 2011 19:35 Posty: 29 Skąd: Białystok-Nowe Miasto
|
Wysłany: Wto Mar 01, 2011 12:52 Temat postu: Do włascicieli psów |
|
|
Wczoraj - 28 luty o godzinie około 10 rano komuś "uciekł" owczarek niemiecki. Apeluję do właściciela tegoż psa i innych jako przestrogę, pies ten rozsiadł się na piętrze 4 a ja akurat w tym czasie musiałam wyjść z domu. Właścicielem psa na pewno nie był nikt z mojego piętra, wielkie bydle mnie wystraszyło, siedział bez kagańca oczywiście szczekając co jakiś czas. I się teraz pytam co w sytuacji jakby z domu wyszedł ktoś z dzieckiem ?? o "biedę" nie trudno. Chciałabym poinformować że zlekceważyłam to zdarzenie po raz ostatni, jeśli kiedykolwiek spotkam jakiegoś zwierzaka błąkającego się po klatce skończy on na Dolistowskiej w schronisku.
Ja bardzo lubię zwierzęta, ale takie zachowania właścicieli upewniają mnie o braku ich odpowiedzialności.
P.S. apropo psów, kiedyś byłam świadkiem jak jedna pani z etapu I wyprowadzała psa na dach na trawnik . Mam nadzieję że nie wszystkim kultura jest obca. |
|
|
|
|
olala26
Zaglądajacy
Wiek: 42 Dołączył: Czw Lut 24, 2011 22:19 Posty: 17 Skąd: białystok
|
Wysłany: Czw Mar 03, 2011 23:38 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
hmm... cos grubszego można sprzatność, ale pieski tez sikają. no i gdzies to musi wsiąknąć. |
|
|
|
|
muszlapentla
Bywalec
Dołączył: Śro Lut 02, 2011 19:35 Posty: 29 Skąd: Białystok-Nowe Miasto
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 18:28 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
ja po szczochach nie chcę łazić, poza tym pamiętaj że pod tą trawką, ziemią są warstwy izolacji i geowłóknin które wieczne nie są |
|
|
|
|
tomek1979
Forumowicz
Dołączył: Pią Lut 04, 2011 10:06 Posty: 111 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Mar 04, 2011 22:42 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Muszlapentla nie przesadzaj. Nic ci sie nie stanie jak pies nasiusia na trawke na dachu. Deszczu tam wiecej spadnie niż te pieski nasiusiają i dla izolacji nic nie bedzie. Ale kupke po pieskach trzeba sprzątać. |
|
|
|
|
pjkac5
Zaglądajacy
Dołączył: Sob Lut 05, 2011 11:29 Posty: 10 Skąd: Białystok, Wiadukt
|
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 11:02 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Nie bardzo rozumiem nad czym toczy się dyskusja, obowiązują pewne zasady (może niepisane) i wypadało by się do nich stosować. Skoro tomek1979 uważa iż nic się nie stanie z powodu nasiusiania przez pieska na dach, to czy ludzie na nim przebywający nie mogą się tam wysiusiać????? Przecież "deszczu tam więcej spadnie"!!!!!!!!!!!!!
Nie bardzo mam ochotę deptać po felaljach, bez znaczenia czyich.
Sądzę, iż wokół bloku jest wystarczająco dużo niezagospodarowanej zieleni i terenów, gdzie zwierzęta mogą załatwić swoje potrzeby, a nie na dachu, trawnikach czy parnikgu.
Niech właściciele czworonogów ruszą swoje szanowne cztery litery i wyprowadzą swoje pupile parę kroków dalej (oczywiście nie mówię o wszystkich) a dodatkowo krótki spacer wyjdzie im na zdrowie. |
|
|
|
|
tomek1979
Forumowicz
Dołączył: Pią Lut 04, 2011 10:06 Posty: 111 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 20:51 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
pjkac5 napisał: | Skoro tomek1979 uważa iż nic się nie stanie z powodu nasiusiania przez pieska na dach, to czy ludzie na nim przebywający nie mogą się tam wysiusiać????? Przecież "deszczu tam więcej spadnie"!!!!!!!!!!!!!
|
Trzeba uwazniej czytać kolego co inni piszą. Jak piesek nasika to nic sie nie stanie dla izolacji, bo deszczu tam wiecej spadnie, niż piesek nasiusia.
Ogólne zasady bytowania i wspólnego mieszkania w takim gmachu muszą byc zachowane i to normalne ze dach nie jest miejscem gdzie psy sie mają załatwiac. |
|
|
|
|
misskiss
Stały bywalec
Dołączył: Śro Mar 23, 2011 18:28 Posty: 91 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 20:10 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
moja prośba to pójdzie jak krew w piach znając życie ale czy właściciele psów mogli by sprzątać po swoich psach?
Śnieg stopniał prawda ujrzała światło dzienne bo w niektórych miejscach trawniki to prawdziwe pole minowe. Mnie nie interesują argumenty typu "mój piesek jest malutki więc to mały problem" ale jak już komuś się nie chce tak bardzo sprzątać to może przecież pójść "gdzieś dalej" a nie wyprowadzać psa na trawnik 2m na 2m tuż obok klatki |
|
|
|
|
tomek1979
Forumowicz
Dołączył: Pią Lut 04, 2011 10:06 Posty: 111 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro Mar 23, 2011 22:37 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Popieram. co prawda piesek to nie człowiek i nie przytrzyma tylko jak mu sie chce to robi, wiec trzeba sprzątać po swoim pupilu. |
|
|
|
|
misskiss
Stały bywalec
Dołączył: Śro Mar 23, 2011 18:28 Posty: 91 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 12:16 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
a co powiecie na sikające dzieci na trawniku przy tarasach?
oczywiście za przyzwoleniem mamusi |
|
|
|
|
mieszkaniec5
Zaglądajacy
Dołączył: Pią Mar 25, 2011 11:50 Posty: 19 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw Kwi 21, 2011 23:06 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
A lasek tak daleko... ehh skoro mamusia pozwala to grzeczne dziecko siusia. Ja osobiście dziecku bym nie pozwolił. |
|
|
|
|
mieszkaniec5
Zaglądajacy
Dołączył: Pią Mar 25, 2011 11:50 Posty: 19 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pią Maj 20, 2011 23:12 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Mój post dotyczy konkretnie właściciela psa dobermana z II etapu. Rasa ta jest niebezpieczna i nie chciałbym spotkać tego psa luzem i bez kagańca. Niestety dzisiaj byłem świadkiem jak piesek sobie biegał z jeżem w pysku. Kobieta która go spotkała była przerażona(nie dziwie się jej). Na naszym osiedlu jest dużo dzieci, wieczorem też chodzą ludzie spotkać się z taką bestią jest również niebezpieczne. A więc zwracam się z prośbą o nie spuszczanie psa ze smyczy! I wyprowadzanie psa w kagańcu. Nie chciałbym ponawiać swego uprzedzenia. Mam nadzieję że właściciel weźmie do serca to, że nie każdy ma ochotę na spotkanie z jego pupilem. Mamy dużo miejsca gdzie nie ma ludzi, tam można śmiało spuścić psa! |
|
|
|
|
klementynkaccc
Nowy na forum
Wiek: 35 Dołączył: Śro Lut 16, 2011 15:23 Posty: 3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 10:31 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Witam,
Dzisiaj rano wskoczył na mnie z zębami owczarek niemiecki któregos z mieszkancow naszego bloku!! Akurat własciciel spuscił go ze smyczy. Dodam, że oczywiscie pies BYŁ BEZ KAGAŃCA!!!! Pan przeprosił i tłumaczył się,że mnie nie widział bo szłam za nim Nie wiem co ma piernik do wiatraka i co za rożnica czy idę przed, czy za- tak duży pies musi być na smyczy i w kagańcu. Na szczescie skonczyło się na mega siniaku na udzie A co gdyby akurat szło dziecko?!!!! Zero wyobraźni własciciela
Jestem wściekła. Jeszcze jeden taki numer i albo bedzie po psie albo skonczy sie mandatem |
|
|
|
|
muszlapentla
Bywalec
Dołączył: Śro Lut 02, 2011 19:35 Posty: 29 Skąd: Białystok-Nowe Miasto
|
Wysłany: Wto Paź 11, 2011 20:38 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
mniemam że jest to ten sam owczar o którym już raz pisałam, brawo, jedynym sposobem wydaje się być jednak straż miejska |
|
|
|
|
chrypka
Nowy na forum
Dołączył: Pon Lip 09, 2012 12:57 Posty: 3 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2012 13:53 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
Zimą mój mąż zaliczył niebezpieczne spotkanie z owczarkiem niemiecki, na szcęście skończyło się a poszarpanym ubraniu. Po tym zajściu nie pozwalam dziecku( ku jego ubolewaniu )wychodzić z psem na spacery. To nie jest jedyny pies niebiezpiecznej rasy, wyprowadzany bez smyczy na tym osiedlu, moje prośby do właściciela amstafa o uczepienie psa są bez skuteczne, straż miejska też nic nie zdzialała.
Ja wiem, że pies musi się wybiegać więc dobrym rozwiązaniem myślę -będzie założenie mu kagańca. Ja napewno poczuję się bezpeczniej
Co o tym myślicie? |
|
|
|
|
Hope12
Bywalec
Dołączył: Czw Mar 08, 2012 9:23 Posty: 26 Skąd: Białystok-Wiadukt
|
Wysłany: Wto Lip 10, 2012 9:31 Temat postu: Re: Do włascicieli psów |
|
|
chrypka napisał: | Zimą mój mąż zaliczył niebezpieczne spotkanie z owczarkiem niemiecki, na szcęście skończyło się a poszarpanym ubraniu. Po tym zajściu nie pozwalam dziecku( ku jego ubolewaniu )wychodzić z psem na spacery. To nie jest jedyny pies niebiezpiecznej rasy, wyprowadzany bez smyczy na tym osiedlu, moje prośby do właściciela amstafa o uczepienie psa są bez skuteczne, straż miejska też nic nie zdzialała.
Ja wiem, że pies musi się wybiegać więc dobrym rozwiązaniem myślę -będzie założenie mu kagańca. Ja napewno poczuję się bezpeczniej
Co o tym myślicie? |
Założenie kagańca właścicielowi? bo smycz zamiast uczepić do psa to on na szyi ją nosi! Ja za każdym razem jak widzę tego amstafa luzem(a zawsze jest luzem) to mnie ciarki przechodzą. Uważam że kaganiec to nie wszystko. Pies powinien być na smyczy i nic mnie to nie obchodzi że musi się wybiegać. Może iść na stadion... dużo miejsca! |
|
|
|
|
|