wyrzucanie "starego" jedzenia za siatkę....

[trzydwajeden]

Drodzy sąsiedzi,
bardzo, bardzo prosimy - nie wyrzucajcie starego jedzenia, kości, chleba itp za siatkę - w rogu naszego parkingu, za śmietnikiem.
Od dłuższego czasu ktoś wyrzuca tam jakieś "smakołyki", myśląc pewnie, że robi komuś dobrze (może bezdomnym psom, których i tak u nas nie widać).
Tymczasem jedyne efekty takiego wyrzucania to:
- dokarmianie dzikich gryzoni, które chętnie po odpady przychodzą (szczury; a może w przyszłości pojawią się np. wściekłe lisy?); ewentualnie jak czegoś coś nie zje to inne paskudztwo się tam rozwinie;
- bieganie w tamto miejsce psów z osiedla oraz innych psów, wyprowadzanych przez różnych ludzi - a nie każdy pies może wszystko jeść (bo są choroby, jak u ludzi, które na to nie pozwalają - jednak psu nie da się tego wytłumaczyć i jak wyczuje, przypadkiem złapie coś to raczej nie ma siły odebrać);
- robienie śmietniska przy własnym osiedlu;
Zastanówcie się czasem co robicie. Od odpadów bio są kontenery...

[yoelizka]

Ja podepnę się pod post, bo dotyczy również czworonogów..
Błagam!!
Nie puszczajcie o 5 rano psa na balkon, bo on niemiłosiernie skomli..
Ja rozumiem, że jak nikogo w domu nie ma to sajgon z niego zrobi, ale wypuśćcie czworonoga o 6 :/ nie jest fajnie, gdy ktoś chce dłużej pospać, a tu się nie da :/ nie mówiąc o dzieciach

[shadowrun]

Jestem i za jednym, i za drugim. Prosiłabym też człowieka, który notorycznie nie zmywa sików w windzie po swoim psie, żeby zaczął.