Dołączył: Nie Sty 29, 2012 2:32 Posty: 57 Skąd: białystok
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 0:04 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Moja znajoma była tam na rozmowie w sprawie pracy o ile to w ogóle rozmową można nazwać....
pytania typu :ile ma pani lat, pilnowała pani dzieci... nawet o referencje nie prosili...
najlepsze było pytanie mojej znajomej o obowiązki....
a tu dużo robić nie trzeba, włączyć bajkę, posiedzieć, dać jeść i tyle nie wiem kto przeprowadzał te rozmowy ale te całe przedszkole to tragedia... jeżeli tak tam wygląda opieka....... to ja dziękuję!
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 11:39 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Antonn.
1. Pan nie wyraża opinii, tylko szczyci się publicznie, oczernia osobę, której oddaje pod opiekę dziecko. Jak Ci źle to dlaczego trzymasz tam dziecko?
2. Jak to nie pisałeś nic o reklamach? Czyżbyś miał problemy z czytaniem ze zrozumieniem własnych tekstów? Przytoczę Ci Twoje słowa drogi problemowy sąsiedzie "wiadomości, reklamy i fakty zdecydowanie nie." Ja nigdy nie zauważyłam, by leciały jakieś nieodpowiednie treści, więc kto ma rację??
3. Zachowujesz się jak plotkara pod blokiem na ławce. Co Pana obchodzi życie prywatne innych? A może poplotkujemy o Pana życiu prywatnym?? hmmm.
p.s. zanim odpowiesz proszę przeczytaj dokładnie
[/b]
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 18:36 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Mimo, że nie mam najmniejszej ochoty to odpowiem bo ludzkie zaślepienie jest ciekawym wyzwaniem:
Po pierwsze: Twierdzenie, że szczycę się i obrażam kogokolwiek jest śmieszne i żenujące. Wyrażam opinie - odsyłam do słownika. Widzę braki w zrozumienie słów pisanych. Nigdy nie pisałem, że jest mi źle. Pisałem, że jest gorzej niż było zarówno pod względem kadry jak i samej opieki. Moje dziecko chodzi do tej placówki prawie 2 lata więc mam opinię bezdyskusyjnie. A Twoje jak długo o ile w ogóle??????
Po drugie: Wyrywasz słowa z kontekstu. Napisałem wyraźnie: "AGRESYWNE wiadomości, reklamy i fakty". Jeśli oglądasz czasem telewizję to może zauważyłaś, że inne reklamy są na Minimini a inne między faktami na Polsacie czy Rozmowami w toku na TVN. To, że czegoś nie zauważyłaś nie znaczy, że tego nie ma. Widząc jaką postawę tutaj reprezentujesz jesteś osobą mało kompetentną w wyrażaniu opinii.
Po trzecie: Nie zachowuję się jak plotkara bo to nie plotki tylko fakty powiedziane przez samą Panią Martę. Nie obchodzą mnie zupełnie sprawy prywatne Pani Marty ale jeśli mają jakikolwiek wpływ na funkcjonowanie żłobka a co za tym idzie mojego dziecka to zaczynam mieć na to uwagę.
Twoje wypowiedzi są jedynie żałosną próbą, zaczepką nie popartą żądnym faktem a świadczącą jedynie o bezradności. Zwykła kompromitacją. Forum jest miejscem na dyskusję i każda opinia może być brana pod uwagę. Czyżby moje były Tobie nie na rękę??Nie będę dalej drążył bo mam jeszcze kilka trafnych sugestii.
Kończąc: fakt, że nie słuchasz, nie czytasz, nie ROZUMIESZ i każda wypowiedź traktujesz jako powód do osobistej krucjaty zmieniając jej treść i znaczenie jest po prostu śmieszny, żałosny i najzwyczajniej głupi.
Więcej nie zabieram głosu w tej sprawie.
Jeśli ktoś chce porozmawiać na temat żłobka proszę o prv.
"Szanowna" sąsiadka Ania jak ma ochotę dalej dyskutować również proszę pisać na prv chyba, że nadal będziesz dostarczała rozrywki innym użytkownikom.
Pozdrawiam
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 20:00 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Masz rację, nie będę się kopała z osłem na forum publicznym. Wykażę się większą kulturą i skomentuję Twoją wypowiedź w wiadomości prywatnej ...
Pozdrawiam szlachetnego mężczyznę "szanującego" kobiety?
Buziaki
Ania
Dołączył: Nie Mar 04, 2012 13:00 Posty: 97 Skąd: Białystok - Wiadukt
Wysłany: Wto Gru 03, 2013 21:43 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Nie rozumiem tego określenia "szanującego kobiety"... Nikt tu nikogo nie obraził, a na pewno nie wymieniono nikogo konkretnego, a tym bardziej kobiet.
Nie podoba się żłobek to go zmień.
Podoba się to dalej dziecko zostawiaj w tym żłobku i nie widzę tu żadnego problemu.
Jako osoba, która zna tą branżę to uważam, iż Pani Marta się na nikogo nie obraziła, że któryś rodzic zwrócił jej uwagę. Czasem po prostu człowiek nawet nie jest świadomy, że w taki sposób może (tu chodzi mi o oglądanie tv przez dzieci) szkodzić dzieciom i nie tylko temu, że ogląda durne programy, ale nawet w większej ilości bajki szkodzą na wzrok.
Pozdrawiam
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 9:01 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Ja zrezygnowałam z opieki w naszym osiedlowym klubie malucha na rzecz innego i dopiero teraz widzę, że poziom opieki był naprawdę niski.
Moje dziecko w ostatnim okresie chodziło tam z niechęcią, o stale włączonym telewizorze było już pisane, co mi bardzo nie odpowiadało. W nowym miejscu nie ma w ogóle telewizora.
Co do ceny, to wcale nie jest wyjątkowo konkurencyjna, biorąc pod uwagę warunki lokalowe (mieszkanie w bloku, w którym tak naprawdę do dyspozycji dzieci jest jeden duży pokój z aneksem i jeden malutki). Nie było jadalni ani oddzielnego pomieszczenia do spania.Proszę porównać ceny w innych prywatnych punktach opieki.
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 10:48 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Ja wrecz przeciwnie zrezygnowalam z opieki duzym klubie malucha od maja corka uczeszcza do osiedlowego klubu jestem zadowolona przede wszystkim dlatego ze mala przestala chorowac co wczesniej czesto sie zdarzalo dzieci w grupie jest niewiele co jest duzym plusem odpowiada mi rowniez domowa atmosfera.
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 14:22 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Agnieszka31, nie zrozumiałyśmy się, ja nie zrezygnowałam na rzecz większego klubu malucha, bo ilość dzieci w nowym miejscu jest podobna, cena niewiele wyższa, jest dostępny jadłospis, oddzielne pomieszczenie do spania i jadalnia, mnóstwo czystych i zadbanych zabawek.
Nie czepiałabym się warunków lokalowych, gdyby nie opieka, przed zmianą opiekunek było fajnie, córka chodziła chętnie, natomiast po odejściu wcześniej pracujących dziewczyn i przyjściu nowej wszystkko zmieniło się o 180 stopni, zaczynając od włączonego telewizora, a kończąc na tym, że gdy zabierał dziecko domagało się jedzenia i picia. Nie było zabaw i spacerów, o współpracy w odpieluchowaniu można zapomnieć.
Niepokojący był również dla mnie sposób płatności...z ręki do ręki, "rachunków nie wystawiamy"
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 14:48 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Moja córka chodzi chętnie do żłobka, najedzona, zadowolona, wybawiona. Jadłospis dostępny jest codziennie. Wystarczy zapytać co pociecha jadła... Dzięki że wypisałaś dziecko, dzięki temu koleżanka mogła oddać synka i też jest zadowolona Dzięki shotgun oby więcej takich mamusiek
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 15:17 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Anka-33, jeśli nie zauważyłaś, to w ostatnim czasie kilka mam zrezygnowało z opieki. Jadłospis dostępny? Na cały tydzień na tablicy informacyjnej, której... ups... nie ma. Spacery? na plac zabaw, którego... ups... klub nie posiada. A jadalnia(z krzesełkami i stolikami) oraz pokój do spania też jest, tylko pewnie nie zauważyłam. A telewizora tak naprawdę nie ma i wcale nie były tam puszczane programy takie jak "trudne sprawy" i mtv, tylko pewnie mi się przewidziało. I rachunki pewnie też wystawiają, tylko trafiłam akurat na awarię długopisu
Aha, i nowa opiekunka pewnie ma doskonałe kwalifikacje i referencję. Ciekawe czy ukończyła kurs pierwszej pomocy przedmedycznej, bo w takich miejscach to podstawa. Swoją drogą, za stawkę jaką oferuje pani Marta swoim pracownicom, też nie chciałoby mi się starać. Nie dziwię się, że opiekunki tak często się zmieniały.
W tych czasach, kiedy na rynku usług jest tak duża konkurencja trzeba świadczyć usługi na jak najwyższym poziomie. Coraz więcej punktów opieki ma monitoring, organizuje dzieciom wycieczki,, wizyty policjanta czy leśnika.
Cieszę się, że jesteś zadowolona i mam nadzieję, że będziesz, chociaż na pewno nie przez długi czas, bo jak wspomniano wcześniej punkt opieki nad dziećmi pewnie zakończy swoją działalność.
Pozwolę sobie zacytować Antonna "ludzkie zaślepienie jest ciekawym wyzwaniem"
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 15:45 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Jadłospis dostępny ze szczegółami i z godzinami o której jadła moja córka. Wiem, bo zwracam na to uwagę i sama pilnuję godzin jedzenia dziecka... ups ... czyżbyś się wstydziła zapytać?? Ojjjj biedulka. Zapisując dziecko chyba powinnaś zwrócić że jest to osiedlowy klub malucha i plac zabaw jest jaki jest.... ups ... czyżbyś tego też nie widziała?? Ojjj biedulka. Jadalnia też jest z tego co widziałam, są wystawiane stoliki ... ups ... czyżbyś znów tego nie widziała?? Ojjjj biedulka Trudnych spraw też nie widziałam tylko widziałam bajkę lecącą w tv ... ale przecież masz problem ze wzrokiem ... Aha, zapisując dziecko zapytałam o kwalifikacje personelu i opiekunka jest studentką ratownictwa medycznego ... ale oczywiście też zapomniałaś zapytać ... Cieszę się, że jest Ci lepiej w nowym miejscu ... z takim charakterkiem pewnie nie na długo
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 16:05 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Oczywiście, że pytałam oi jedzenie córki, jednak informację, które otrzymywałam były zdawkowe, zdarzyło się też kilkakrotnie, że córka wymiotowała po powrocie z klubu.
Zapisywałam córkę, gdy była "stara" kadra. co do nowej pani, to jest studentką ratownictwa medycznego, tak? Tylko, że ratownictwo medyczne na UMB jest tylko w trybie stacjonarnym (dziennym), więc jak ona sobie radzi z łączniem studiów i pracy?
Wystawianie stolików to NIE jadalnia.
Co do programów typu trudne sprawy i programy muzyczne, które leciały w tv, to jak można przeczytać na forum, nie ja jedna to zauważyłam
a może odniesiesz się jeszcze do wystawiania rachunków, w innych miejscach nie mają z tym problemów
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 16:21 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Ja tam nie wiem co Twoja córka robiła i jadła, ale moja nigdy nie wymiotowała. A może nie tylko jest na UMB? Koleżanki córka kończy taką szkołę zaocznie i to w Białymstoku ... więc zanim napiszesz to sprawdź ofertę edukacyjną. Może i Tobie się przyda coś z edukacji? Zapisując córkę trzeba było zapytać o kwestie jadalni a nie teraz mieć pretensje ... nie sądzisz? Jak narazie nie były mi potrzebne rachunki, więc o to nie prosiłam.
Wysłany: Śro Gru 04, 2013 16:46 Temat postu: Re: Pytanie do mam!
Oczywiście, wiem, że jest Wyższa Szkoła Medyczna, jednak to uczelnia prywatna, a nie wyobrażam sobie studiowania kierunków stricte medycznych na innych uczelniach niż państwowe. poza nielicznymy wyjątkami poziom edukacji na uczelniach prywatnych jest dużo dużo niższy niż na uczelniach publicznych.
Powiem krótko, dyskusję z Tobą uważam za jałową , a tym samym za zakończoną.
Proszę również o nie podważanie poziomu mojej edukacji. Pamiętaj, że żadne forum nie jest anonimowe, ciekawe czy byłabyś tak wyszczekana w konfrotacji "oko w oko"
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.